Kierujący pojazdem ma zawsze obowiązek rozkładania się na boki w każde lusterka a nie skupiać się tylko na tym co jest przed nim.

Rozglądania*

Tutaj raczej nie chodziło o rozglądanie się bo wiadomo że trzeba być uważnym, czujnym, zachowywać ostrożność itp. Tu raczej chodziło o to że przepis określający wyprzedzanie jest w zasadzie niemożliwy do stosowania w pewnych sytuacjach. No bo np. Samochody stojące obok siebie ruszają spod świateł. Ten, który pierwszy puści sprzęgło wyprzedza tego obok. Wg przepisów ten obok nie może przyspieszać, więc jedzie np. 5 km/g, bo tyle zdążyl się rozpędzić dopóki nie zobaczyl ze jest wyprzedzany. A za tym pierwszym jadą następne auta, ktore rozpoczynaja wyprzedzanie tegp co toczy sie 5 km/g. I on dalej nie moze przyspieszyc bo przecież jest wyprzedzany. I tak dalej. Więc to rzeczywiście jest kretynskie ze wg przepisów taka sytuacja jest równoznaczna z sytuacja kiedy jedziesz za kimś, zmieniasz pas, wyprzedzasz, wracasz na ten sam pas z powrotem. O to chyba chodziło w tym wątku i to rzeczywiście jest wg mnie niedoprecyzowane w przepisach.

Zgadzam sie to idiootyzm ze jak samochody poruszaja siena oddielnych pasach i maja nie kolidujacy ze soba tor jazdy to zeby ich przyspieszanie bylo od siebie uzależnione bo jest to niby wyprzedzanie!