art.26.3.2) ustawa PoRD kierującemu pojazdem zabrania się omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu. Jeśli samochód zatrzymał się wcześniej z niewiadomych przyczyn oczy dookoła głowy czy można przechodzić.

Takie sytuacje są dwuznaczne i policjant mógł wziąć wszelkie okoliczności.Jeśli samochód gwałtownie hamował to rowerzysta omijał go rozpędem.Jeśli auto zatrzymało się przed przejściem to rower nie musiał go całkowicie ominąć a mógł już najechać na pierwszego.Gdy są ofiary to policja musi wskazać głównego winnego.Przy drobnym potrąceniu wina może być obopólna,Jeśli pieszy wchodził od strony roweru to było to wtargniecie.Jeśli od strony auta to wina rowerzysty.Decydują czasy. Rower nie stanie w miejscu gdy jedzie nierównym poboczem , po kałużach oraz skręt skutkowałby porysowaniem auta. jeśli auto stało dłużej niż 3-4 sekundy to wina rowerzysty bezwzględna.Tu decyduje monitoring lub świadkowie.Bierze się pod uwagę czy pieszy patrzył na rower, czy zmieniał prędkość, czy sie zatrzymał, czy wszedł zza drugiego stojącego pieszego.W większości sytuacji wina roweru.Sąd zapewne zastosuje współwinę co zmniejszy zadośćuczynienie zwykle o 30%. Przy autach jest prościej bo odszkodowanie pieszy dostaje z polisy OC kierującego ale policjanci mają z takimi sytuacjami zgryz, szczególnie gdy piezy wchodzi zaraz gdy dostanie zielone.Po to są sądy bo przepisy nie wyeliminowują wszystkich przyczyn.Po to jest szczególna ostrożność bo przepisy nie są wyrocznią dlatego ciągle są zmieniane.Zwykle do wypadków trzeba dwojga a tylko wina jednego jest większa