Nie wierzę, co czytam... Teraz juz wiem, dlaczego Polacy tak fatalnie jeżdżą. W pełni zgadzam się z zasadami przedstawionymi przez „Pana Instruktora” (podpisanego jako Gość), jest to nawiasem mówiąc obowiązująca wykładnia przepisów PRD stosowana przez sądy. Ludzie czytajcie mądrzejszych od siebie. Po sposobie wypowiedzi i jej jakości wielokrotnie widać (wielokrotnie, bo zakładam, że dobrze radzący Gość to jedna i ta sama osoba), że „Pan Instruktor” zna panujące w Polsce przepisy PRD. A reszta, niestety musi się douczyć. Czytajcie wyroki SN one są podstawą do zrozumienia prawa!
Pozdrawiam wszystkich kierowców i „Pana Instruktora”.

PRD: "Nie wierzę, co czytam..."
możesz rozwinąć swoją myśl?
a na marginesie są to przepisy PoRD a nie PRD.

Podwójna ciągła i kłopoty z pojęciem drogi jednojezdniowej (gdzie ona występuje) i drogi dwujezdniowej (gdzie jej nie ma), kłopot z zajęciem odpowiedniej strony jezdni przy wykonywaniu manewru zmiany kierunku jazdy, mylenie definicji, ogólnie mętlik logiki i wypowiedzi.

Co do skrótu. Jest zwyczajowo przyjęte (oczywiście nie jest to ujęte w przepisach dotyczących Zasad techniki prawodawczej), iż spójniki w skrótach się pomija. Nie inaczej jest i w tym przypadku, tak więc jednak zostaje PRD.

Pozdrawiam

pytać jest rzeczą ludzką jak sie czegoś nie wie to sie pyta po to jest np to forum by uzyskać odpowiedź.
widzę że nowy polonista do nas dołączył. sa to przepisy PoRD a Twoja logika niestety legła w gruzach gdyż o to przyimek a nie spójnik :)
tak więc nigdy nie bedzie prd
pozdrawiam

Ale tu padają pytania (a w zasadzie błędne odpowiedzi) dotyczące fundamentów tj. definicji, techniki wykonywania manewrów. Podejrzewam, iż każdy, kto tutaj zadaje pytania (a tym bardziej udziela odpowiedzi), jest kierowcą. Przepisy prawa ruchu drogowego to nie jest coś, co nabywa się wraz z doświadczeniem. Trzeba przeczytać ustawę i opanować zasady tam ujęte a nie „jeździć na pałę”. Większość pytań bierze się z braku znajomości prawa a nie z rozstrzygnięć trudnych przypadków pojawiających się w czasie jazdy na drodze.

W istocie jest to przyimek. I również ta część mowy jest zwyczajowo pomijana.

Pragę jednocześnie zauważyć, iż to Pan mnie pouczył względem pisowni skrótu. Nie rozumiem, dlaczego to mi przypisał Pan określenie „polonisty”. Ja nie mam w zwyczaju pouczać ludzi, chyba że zarzucają mi błąd w sytuacji, w której go nie popełniłem.

Pozdrawiam

błędne odpowiedzi? możesz wskazać? dlugo już tu siedzę i z doświadczenia wiem że ludzie mylą się. Jeżeli ktoś udziela złej odpowiedzi to zauważ że jest poprawiany o to przecież chodzi.

Tylko proszę zauważyć, iż Ten, który „udziela złej odpowiedzi i jest poprawiany” jeździ (lub jeździł do tej pory) po drogach ze źle pojętymi zasadami wiedzy PRD i przekazuje tę wiedzę z bezwzględną pewnością swoich kwalifikacji, popierając ją odpowiednimi inwektywami (co ma podkreślić jego pewność – przykłady powyżej).

Efekty widzimy na drodze: a to wyprzedzanie na podwójnej ciągłej na drodze jednojezdniowej o dwóch pasach ruchu (bo nie zabrania), wykonanie manewru zmiany kierunku jazdy ze złej strony jezdni (lub pasa ruchu, np. zjazd ze skrzyżowania o ruchu okrężnym z wewnętrznego pasa), brak lub nieodpowiednie sygnalizowanie zamiaru zmiany kierunku jazdy (przykład o skrzyżowaniach o ruchu okrężnym czy o drodze z „łamanym pierwszeństwem” jest wręcz nagminny), wymuszanie przy zmianie pasa ruchu (bo jestem z prawej i chce zmienić pas to mam pierwszeństwo przed tym na sąsiednim pasie, na który chcę wjechać) – przykłady powyżej.

Czasami przeraża mnie to, o co kierowcy, którzy zdobyli uprawnienia do kierowania i jeżdżą po drogach, pytają. Nie można mówić, iż „Jeżeli ktoś udziela złej odpowiedzi to zauważ że jest poprawiany o to przecież chodzi„, bo takie osoby są zagrożeniem dla życia i zdrowia. Ich brak wiedzy wynika z tego, że nigdy nie przeczytali ustawy. Tłumaczą coś nieprawidłowo na forum, bo tak jeżdżą i wydaje się im, że tak jest dobrze. To są kierowcy, którzy jeżdżą w „tkance sieci drogowej” z nami wszystkimi i powodują wypadki lub w znacznym stopniu przyczyniają się do ich powstania. I o tym właśnie mówię.
Co do ostatecznych odpowiedzi nie mam nic do zarzucenia, są one w większości trafne i właściwe. To jest ta część kierowców, która jeździ prawidłowo, zna przepisy i wykazuje się poprawną intuicją na drodze.

Pozdrawiam

co wy się tak czepiacie tego wyprzedzania na p-4, było pytanie czy wolno i odpowiedź prawidłowa jest że wolno, dlaczego jadąc prawym pasem mam się złościć czy zajeżdżać drogę pojazdowi który jedzie lewym pasem szybciej ode mnie i mnie wyprzedza? Zauważ sam że mandat za nie stosowanie się do B-25 jest 5pkt i 300zł a za najechanie na P-4 jest 5pkt i 200zł więc jest to całkiem inne wykroczenie, masz P-4 i RAZEM B-25 to masz 10pkt i 500zł. Więc odpowiedzi tu są poprawne - a "pan instruktor" jest w błędzie i żal mi osób które on uczył. Co do innych Twoich przykładów to tak samo nie ma przepisu zabraniającego mi opuszczanie ronda z zewnętrznego pasa, jest natomiast przepis mówiący że zmieniając pas ruchu musimy ustąpić pierwszeństwa pojazdom już znajdującym się na tym pasie. Przykład do zmiany pasa był kto ma pierwszeństwo wjeżdżając na pas środkowy ja z lewego czy ten z prawego i odpowiedź tez była poprawna. Nie ma się tu czego czepiać jak już ktoś napisał czytajmy ze zrozumieniem.
Chcesz pouczać bądź być pouczany zapisz się:
http://www.forum.prawojazdy.com.pl/
i udzielaj się zobaczymy czy na prawdę znasz przepisy.

art. 22 ust. 2 PRD – w kwestii sprostowania Pańskiego błędu myślenia (najgorsze jest to, że również jeżdżenia – sytuacja, o której powyżej pisałem) zapraszam również do zapoznania się z artykułem:
http://oskduet.pl/nauka-jazdy/jazda-po-rondzie-1

... i nie dyskutujmy już o jeździe po rondach, bo jest ona niezwykle prosta, tylko brak wiedzy utrudnia wszystko.

Pozdrawiam

art 22.3 też poczytaj
jadąc po dużym rondzie wewnętrznym pasem mogę je opuścić prosto nie skręcam wiec 22.2 mnie nie dotyczy. przykro mi ale Twoja wyobraźnia na prawdę jest uboga o wiedzy nie wspomnę.