Ten przypadek powinien znaleźć się w kręgu dyskusji i być przez fachowców jednoznacznie wyjaśniony.

Sprawa jest jasna. Od chwili włączenia lewego kierunkowskazu aż do chwili wyłączenia prawego [po wyprzedzeniu i zjechaniu na prawy pas ruchu] wykonujesz manewr wyprzedzania. A manewr ten można wykonywać tylko na jezdni z pasami ruchu oddzielonymi linią przerywaną. Dodatkowo przepisy stanowią, iż nie można najeżdzać na linię ciągłą. [są wyszczególnione przypadki w podczas których można, np. w przypadku źle zaparkowanego pojazdu] niestety wyprzedzanie nie znajduje się w wyjątkach.

Totalna bzdura! Gdzie w kodeksie jest powiedziane że manewr wyprzedzania ma się skończyć na linii przerywanej, zacząć owszem na linii przerywanej. Dodatkowo w testach na nauce jazdy jest nawet takowe pytanie i jaka odpowiedz: a no taka ze należy jak najszybciej opuścić pas lewy przy manewrze wyprzedzania. Także ci co piszą przepisy niech jaśniej je formułują bo ci co je mają wdrażać w życie( policja) nie zawsze wiedzą co zrobić.A taki zwykły kierowca jak nie zna kodeksu to dostaje mandaty.