NIE. kierunek włączmy tylko przy zmianie pasa ruchu i kierunku jazdy.

O.K. Kierunkowskazu nie włącza,a włącza się do ruchu

Nie wiem, czy autobus musi włączyć lewy kierunkowskaz przy odjeździe z takiego przystanku, czy nie;
ale wiem, że dopóki stoi na przystanku, dopóty powinien mieć włączony kierunkowskaz prawy.

jestem kierowcą autobusu z kilkunastoletnim stażem i w naszym zakładzie zawsze toczono dyskusje na ten temat. przepis tego nie precyzuje, ale tak na logikę, to moim zdaniem należy to zasygnalizować lewym kierunkowskazem, aby kierujący pojazdami którzy Cię omijają, mieli świadomość, że zmienia się uwarunkowanie ruchu drogowego. Pamiętajmy że od tego momentu wykonują już manewr wyprzedzania, co np.w sytuacji, gdy za przystankiem zlokalizowane jest przejście dla pieszych, to może kosztować 500 złotych i 9 punktów karnych, o ile taryfikator się nie zmienił. Autobus kursujący na stałych liniach miejskich włącza się do ruchu wyjeżdżając z zatoki przystankowej, z pętli autobusowej i z zajezdni na drogę publiczną. (kierunkowskaz powinien być wyłączony natychmiast po ruszeniu z miejsca).

A ja uważam , że nie musisz sygnalizować jeśli ruszasz z pasa ruchu gdyż zatrzymanie wynika z warunków ruchu dla autobusu są znaki poziome i pionowe i inni kierowcy też je widzą zatrzymujesz się na jezdni tak samo jak przed znakiem stop bo takie są warunki ruchu dla twojego pojazdu więc nie włączasz kierunkowskazu.

Tak ? to czy to nie jest wyłączanie sie z ruchu ? Nie można porównywać zatrzymania na przystanku bez zatoki do zatrzymania sie na znaku STOP. Bo ja nie jade autobusem i mnie oznaczenie przystanku autobusowego nie interesuje, tak jak nie interesuje mnie czy ktoś wstał w autobusie i chce wysiąść. Ja w tym przypadku robie tak jeśli taki kierowca autobusu zrobi tak ze zatrzyma sie i nie włączy kierunkowskazu, ja omijam go, zatrzymuje sie najblizej jak sie da i sobie czekam, gdy ten chce mnie ominąć (a musi sie nakombinować) i juz zacznie manewr wtedy ja ruszam, za 500 to ja zatrzymuje sie bez kierunkowskazu ( przecież któryś z moich pasażerów też chce wysiąść i sie rozmyslił) i znów ruszam bez kierunkowskazu, i tak z 2 czy 3 razy i sie powoli kierowcy uczą włączać kierunek. Mam nadzieje że mi starczy życia żeby ich wszystkich nauczyć. I teraz pytanie do kierowcy autobusu : a tobie było by miło jakby ktoś przed tobą sie zatrzymywał i nie sygnalizował tego ?

Prosze zrob to przed moim autobusem w Poznaniu:-D:-D:-D Policja na pewno bedzie zadowolona ogladajac nagranie z monitoringu :-D

Panie Romanie gratuluje Panu glupoty i moze starczy Panu zycia, aby wykorzenic te debilne zschowania.

Jest ulica z czterema pasami ruchu. Jeden jest do skrętu w lewo, trzy kolejne są do jazdy prosto. Jeden z autobusów następny ma przystanek za skrzyżowaniem na tej samej ulicy. Inny ma przystanek na ulicy w którą się skręca w lewo. Skąd mam wiedzieć, który jest który skoro obydwa sygnalizują mi tak samo. Zarówno ten jadący prosto jak i ten, który musi przejechać na raz dwa pasy ruchu. Troszkę logiki mili panowie kierowcy. Kierunkowskaz jak sama nazwa wskazuje używamy kiedy chcemy zmienić kierunek ruchu a więc skręcić w lewo lub w prawo. Zmiana pasa też jest skrętem jak i zawracanie. Przy jeździe prosto nie włączasz kierunkowskazu nigdy. Na egzaminie kategorii B gdybyś włączył kierunkowskaz przy jeździe prosto mógłby egzaminator by Ci to wypomnieć a na pewno byłbyś już bliższy oblania. Dla tych, którzy się nadal bulwersują nie wiem czym. Powiem, że autobus wyjeżdżający z przystanku włącza się do ruchu a więc musi przepuścić samochody już poruszające się. A więc go omijające. Czytaj omijające. Jeśli tylko zaczynają go wyprzedzać to on ma pierwszeństwo nad wyprzedzającymi. Czyli przypomnę. Manewr wyprzedzania jest wtedy gdy obydwa pojazdy poruszają się w tym samym kierunku. Wyjaśniona zagadka. A dla tych, którzy uczą niby. Mam nadzieję, że nikt z Twoich bliskich nie będzie jechał tym autobusem i nie wyrżnie głową w poręcz. Autobusem jest o wiele trudniej zahamować niż osobowym. Poczytajcie artykuł 22 oraz artykuł 17 kodeksu ruchu drogowego. Pozdrawiam