twoja nie można wyprzedzać na skrzyżowaniu

Wiele kolizji na drodze jest takich jak opisujesz (brak sygnalizacji). Bezpośrednia wina jest rowerzysty, ale prawo mamy jakie mamy i zawsze winny będzie ten który najechał na pojazd przed nami. Zawsze Ci wmówią, że nie zachowałeś bezpiecznej odległości i winę przypiszą Tobie. A nikt nie ukaże tego ciołka który włączy kierunkowskaz na samym skrzyżowanie albo nie sygnalizuje wcale.
Co do wyprzedzania czy omijania na skrzyżowaniu to jest sprawa dyskusyjna, od kiedy to kierujący ciężkim motocyklem musi się wlec za rowerem poruszającym się kilka km/h kiedyś go trzeba wyprzedzić. Nawiasem, rowerzysta popełnił dwa błędy:
1. powinien obejrzeć się do tyłu i sprawdzić czy w ogóle może wyciągnąć rękę
2. odpowiednio wcześniej ją wyciągnąć (zasygnalizować zamiar skrętu) czego nie uczynił. Może nasze prawo kiedyś stanie się bardziej przejrzyste i logiczne. Pozdrawiam.

dzięki za odp. Niestety tak własnie jest w polsce...sprawą zają się biegły..za kilka mieśięcy będzie rozwiązane to się okaże jak wygląda sprawiedliwość. pozdr