Trudne pytanie. Jeśli pas ruchu jest wyznaczony to nie musisz sygnalizować. Jeśli nie jest wyznaczony - to musisz, żeby z drogi podporządkowanej wiedzieli, że nie jedziesz prosto i nie wjechali na skrzyżowanie.

Przepis nie jest tu jednoznaczny, jak zresztą większość przepisów KD. Zdrowy rozsądek nakazuje JAZDĘ CZYTELNĄ DLA INNYCH, czyli o powinno się o każdym bez wyjątku zamiarze zmiany toru jazdy informować innych użytkowników drogi.

Taką sytuację mam niedaleko domu, i ciągle są tam problemy. Zadzwoniłem do Wydziału Ruchu Drogowego warszawskiej policji i zapytałem o wykładnię. Policjant wyjaśnił bez wątpienia, że kierunkowskazu używamy do zaznaczenia manewru (czyli skrętu). Tak więc - kontynuując rozważania "mojego" skrzyżowania - jeśli droga z pierwszeństwem skręca w lewo i chcemy skręcić w lewo, to włączamy lewy kierunkowskaz; jeśli chcemy skręcić w prawo, włączamy prawy kierunkowskaz; jeśli chcemy jechać na wprost (zjeżdżając z drogi z pierwszeństwem w drogę podporządkowaną), nie włączamy kierunkowskazu. Innymi słowy, pozostali uczestnicy ruchu mają wiedzieć OD CIEBIE, co planujesz, a nie domyślali się na podstawie ewentualnych "migaczy" i układu dróg na skrzyżowaniu. I - czego nikomu nie życzę - nadjeżdżający drogą z pierwszeństwem, jeśli nie włączy kierunkowskazu i skręci doprowadzając do kolizji z pojazdem nadjeżdżającym z podporządkowanej, będzie winnym kolizji. Inna sprawa, że nie udowodni mu się, że nie włączył kierunkowskazu, jeśli nie ma się kamery...

Art. 22, ust. 5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy (...)
Mamy tutaj zmianę kierunku jazdy więc SYGNALIZUJEMY. Także to nie jest trudne pytanie jak napisał "Gość" wyżej. Skoro nie włączamy kierunkowskazu to inni myślą, że jedziemy na wprost.
Druga sprawa, o której pisze Jarek: jeśli nadjeżdżający drogą z pierwszeństwem nie włączy "kierunku" i dojdzie do kolizji z pojazdem z podporządkowanej to winny jest ten który wyjechał z podporządkowanej. W końcu miał "ustąp pierwszeństwa". MOŻE gdyby miał dowody, że ten z pierwszeństwa nie miał "kierunku" to coś by się dało zrobić, ale najwyżej wina z obu stron. Myślę, że ten z podporządkowanej i tak byłby ukarany.

Trudne pytanie - Nie można tak sztywno patrzeć na Art 22, ust. 5. Zmianą kierunku jazdy jest też zakręt. Czy tu też SYGNALIZUJESZ ? Nie jest to takie proste jak wcześniej napisałem. Musiałbym Ci wyjaśnić graficznie jak ja to rozumiem. Jeśli pas ruchu jest wyznaczony to można byłoby go potraktować jak zakręt. Wg. powyższego artykułu pasa NIE zmieniasz, czyli nie sygnalizujesz, a inni mają myśleć, że jedziesz po swoim pasie. Np. jeśli jezdnia ma wytyczone dwa pasy i biegnie na wprost i nagle jest "uskok" w lewo to czy ten jadący po prawym pasie ma sygnalizować zmianę kierunku ? Zmyliłby tego po lewej stronie, bo mógłby myśleć, że jadący obok chce wjechać na jego pas i mógłby np. NAGLE hamować narażając jadących za nim, na najechanie. W niektórych przypadkach (są różne skrzyżowania) mógłbyś zmylić innych kierujących i narobić więcej szkody niż pożytku. Nadgorliwość w niektórych sytuacjach jest niebezpieczna.

Skrzyżowania a kierunkowskaz:
Skrzyżowania typu "X"
- na takich skrzyżowaniach jeżeli zamierzamy skręcić właczamy kierunkowskaz
- w sytuacji gdy występuje łamane pierwszeństwo poruszając się drogą z pierwszeństwem, mamy obowiązek zasygnalizować zmianę kieruku jazdy - jeżeli jedzeimy na wprost to bez kierunku.
Skrzyżowania typu "T"
- j/w; natomiast kiedy jest łamane pierwszeństwo to zjeżdżając z drogi włączamy kierunkowskaz,
Skrzyżowania typu "y"
- nie zależnie od tego czy droga jest z pierwszeństwem łamanym czy nie obowiazkiem jest włączenie kierunkowskazu

Gdzie w polskim prawie jest napisane, że zasady ruchu zależą od promienia łuku drogi lub kata jej załamania? Zmiana kierunku jazdy to nie zmiana kierunku przebiegu drogi. Jadąc kręta drogą , po sekwencji łuków lub po okręgu nie zmienia się kierunku jazdy. Każdy zjazd z drogi oraz zawrócenie na niej jest zmianą kierunku jazdy i tyle.

Tak jak jazda krętą drogą nie ma związku ze zmianą kierunku jazdy przez kierującego, tak samo nie zmienia kierunku jazdy kierujący który wjeżdża na "skrzyżowanie o ruchu okrężnym", jedzie dookoła wyspy pasami ruchu biegnącymi jedynie okrężnie oraz jedzie drogą z pierwszeństwem niezależnie czy zmienia ona swój kierunek między skrzyżowaniami czy na skrzyżowaniach.

przepis mowi ze nalezy sygnalizowac kazda zmiane pasa ruchu, ale w tej sytuacji pasa ruchu nie zmieniamy,oczywiscie mowa o drodze z pierszenstwem skrecajacej zgodnie z wymalowanymi pasami,typ skrzyzowania T

Według mnie wygląda to następująco,jeżeli droga jest z pierwszeństwem przejazdu,nawet gdy jest zakręt i skrzyżowanie typu"Y" itp to nie używamy kierunkowskazu,no chyba że chcemy zjechać z takiej drogi w drogę podporządkowaną to wtedy używamy kierunkowskazy,wydaje się to logiczne na chłopski rozum,tak mnie uczono na naukach prawa jazdy,tak samo jak sygnalizujemy zjazd z ronda.

Zapominacie że skrzyżowanie to odrębne zagadnienie a nie ciągłość pasa ruchu, dlatego zawsze używamy kierunkowskazu zgodnie z kierunkiem w który chcemy się udać. Jak na krzyżówce chcemy jechać na wprost to bez kierunku. Jak wjeżdżam na rondo to z lewym kierunkiem, opuszczając je włączam prawy.

Tak czytam komentarze i się zastanawiam ile lat temu zdawaliscie prawo jazdy? Sledzicie na bieżąco kodeks drogowy? Nawet gdy jedziemy drogą z pierwszenstwem w prawo i mamy dodatkowo drogi podporządkowane włączamy kierunkowskaz!! i posłuchajcie rad młodych kierowców, którzy są na świeżo z przepisami :) Pozdrawiam

Przy klasycznych żarówkach da się dowieść, czy żarówka była rozgrzana w chwili uderzenia, zatem, czy pracowała wcześniej. Inaczej odkształca się włókno żarówki, ale do tego potrzebny jest biegły. Przy LEDach te sposób nie działa.

Sprawa jest skomplikowana bo sami ją komplikujecie. Dla mnie to jest jesne jak słońce. Przepis wprawdzie mówi o zmianie kierunku jazdy ale zmianie z wyznaczonego toru jazdy, A ten tor skręca razem z głowną drogą. Niestety w obecnej dobie uczą kierowców zupełnie innej interpretacji i mieszają w głowach. Fajnie jak jest jednoznaczna sytuacja opisywana na testach, ale często mam skrzyżowania z wieloma drogami, albo pod róznymi kątami zakręty i wtedy jest głowkowanie, a po co ? wystarczy uczyć wszystkich jednych jasnych zasad i koniec. Jadę główna, to jadę jednym torem jazdy bez względu na jego wygibasy i nie daje świateł wiec nikogo nie myle i każdy ma jasność

A pod jakim kątem droga główna musi skręcać, aby uznać ją za zakręt-skręt? Droga główna ma pierwszeństwo i chyba tak powinno się to traktować. Skręcając na lekkim łuku też należy włączyć kierunkowskaz, na autostradzie też? Np. jeżeli droga główna ma łuk w lewo, a jest droga podporządkowana bardziej na wprost, a ktoś włączy kierunkowskaz w lewo, to nie znaczy, że za łukiem zahamuje, bo ma posesję po lewej stronie? Pod jakim kątem droga główna musi skręcać, żeby ktoś na drodze podporządkowanej mógł wymusić pierwszeństwo? Kierunkowskaz powinno się włączać opuszczając drogę główną na wprost czy w prawo w drogę podporządkowaną. Takie są moje przemyślenia, po kilkudziesięciu latach jazdy.

Mnie też oblał, na drodze z pierwszeństwem po zakrętach ze zjazdami , bez kierunku...

jezeli pas ruchu na, ktorym pokonujesz skrzyzowanie z pierwszenstwem lamanym nie jest oznaczony prosta strzalka, a zmienia kierunek, sygnalizujesz, bez wzgledu na pierwszenstwo. Kto robi inaczej popelnia wykroczenie.

jezeli opuszczasz droge z perwszenstwem jadac na wprost niczeego nie sygnalizyjesz chyba ze pas ruchu ktorym sie poruszasz na wprost jest oznaczony inaczej niz strzalka na wprost

Zasada jest prosta. Podstawą jest to, że mamy _skrzyżowanie_ i to jest wyznacznik postępowania. Na skrzyżowaniu używamy kierunkowskazów. Koniec. Tablica T-6 - tablica do znaku. Przebieg drogi z pierwszeństwem jest tu tylko informacją dodatkową o zasadach pierwszeństwa, ale absolutnie nie jest wyznacznikiem "za lub przeciw" użyciu kierunkowskazu! Art. 22.5 Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy [...] oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru. Jadąc drogą oznaczoną znakiem T-6a i podążając za przebiegiem drogi z pierwszeństwem na skrzyżowaniu wykonujemy _zmianę kierunku ruchu_!

Zachowanie kierowcy nie moze zalezec od tego czy droga skręca mocno czy trochę i czy droga podporzadkowana łączy się z główna pod katem ostrym, prostym czy rozwartym. Jazdę jednym pasem ruchu po drodze głównej należy traktować tak samo jak jazdę po linii prostej. Zjazd w droge podporzadkowaną to zawsze zjazd z pasa drogi głównej i nalezy go sygnalizować niezależnie od tego pod jakim katem się zjezdza. Jazda prosto to też zjazd z drogi głównej i zmiana pasa! Myslenie typu- jadę prosto więc nie włączam kierunkowskazu jest dyletancką dziecinadą mogacą mieć fatalne konsekwencje. Nie dotyczy to oczywiscie zjazdu z drogi głównej z prawego pasa oznaczonego jako pas do zjazdu i z którego nie mozna jechac prosto.