Kodeks drogowy
Stan prawny: luty 2014r
Linki sponsorowane
Wróć do: wlaczanie sie do ruchu
Pytania prawne (1):

Sylwia
2012-07-06 15:19:31
Odpowiedzi: 0
Witam, chcialam zapytac o jedna sprawe, wyjezdzajac z podporzadkowanej na glowna nalezy ustapic pierwszenstwa ale co w takiej sytuacji gdy:
jechalam z podporzadkowanej na glowna, skrecalam w lewo. na glownej wszystkie auta po prawej stronie staly w korku (poza przerwa gdzie wyjezdzaly auta z podporzadkowanej), auta te nas przepuszczaly, wyjechalam kawalek na pierwszy pas glownej drogi tak by lepiej widziec lewa strone, gdy zobaczylam, ze auta nie ma na lewym pasie, ruszylam do skretu w lewo (aby wlaczyc sie calkiem do ruchu n glownej drodze). W tym momencie wjechal we mnie motorowerzysta, ktory jechal prawym pasem wzdloz tych wszystkich stojacych aut, ktore mnie przepuscily. Swiadek, ktorego ma twierdzi, ze motorowerzysta nie miescil sie miedzy autami a srodkowa linia tylko jechal juz po linii. Policjant mnie poinformowal, ze jesli jechal miedzy autami a linia to wtedy moja wina ale jesli za linia to tej drugiej strony. Moje pytanie jest takie, a wlasciwie 2 pytania: 1. Czy to ze jechal po linii jest tak samo traktowane jakby jechal juz pod prad? 2. Czy taki motorowerzysta ma prawo jechac dalej glowna droga mimo, ze auta stoja, czy powinien sie zatrzymac najdalej przy pierwszym stojacym aucie? Czy moze jechac dalej bez wgl na to, ze z racji korku auta stanely tak by ci na podporzadkowancyh mogli jechac? W sumie mam jeszcze jedno pytanie, bo pamietam cos w rodzaju, ze rowerzysta powinien jechac prawa strona pasu, czy motorowerzysta tez tak powinien? Czy on zgodnie z prawem jechal po lewej stronie gdy wszystkie auta staly a w zwiazku z tym, ze jechal po lewej to ja nie bylam w stanie go zobaczyc bo auta ktore staly byly dosc wysokie?
jechalam z podporzadkowanej na glowna, skrecalam w lewo. na glownej wszystkie auta po prawej stronie staly w korku (poza przerwa gdzie wyjezdzaly auta z podporzadkowanej), auta te nas przepuszczaly, wyjechalam kawalek na pierwszy pas glownej drogi tak by lepiej widziec lewa strone, gdy zobaczylam, ze auta nie ma na lewym pasie, ruszylam do skretu w lewo (aby wlaczyc sie calkiem do ruchu n glownej drodze). W tym momencie wjechal we mnie motorowerzysta, ktory jechal prawym pasem wzdloz tych wszystkich stojacych aut, ktore mnie przepuscily. Swiadek, ktorego ma twierdzi, ze motorowerzysta nie miescil sie miedzy autami a srodkowa linia tylko jechal juz po linii. Policjant mnie poinformowal, ze jesli jechal miedzy autami a linia to wtedy moja wina ale jesli za linia to tej drugiej strony. Moje pytanie jest takie, a wlasciwie 2 pytania: 1. Czy to ze jechal po linii jest tak samo traktowane jakby jechal juz pod prad? 2. Czy taki motorowerzysta ma prawo jechac dalej glowna droga mimo, ze auta stoja, czy powinien sie zatrzymac najdalej przy pierwszym stojacym aucie? Czy moze jechac dalej bez wgl na to, ze z racji korku auta stanely tak by ci na podporzadkowancyh mogli jechac? W sumie mam jeszcze jedno pytanie, bo pamietam cos w rodzaju, ze rowerzysta powinien jechac prawa strona pasu, czy motorowerzysta tez tak powinien? Czy on zgodnie z prawem jechal po lewej stronie gdy wszystkie auta staly a w zwiazku z tym, ze jechal po lewej to ja nie bylam w stanie go zobaczyc bo auta ktore staly byly dosc wysokie?
Dodaj odpowiedź:
Inne pytania:
