Powszechnie wiadomo, że matematyka i logika nie są najmocniejszą stroną prawników. Zatrzymano prawo jazdy na sześć miesięcy od 15 stycznia 2017 roku. Pytanie: Moim zdaniem sześć miesięcy kończy się 14 lipca o godz, 24,00, czyli do odbioru od godz. 00,01 w dniu 15 lipca 2017 roku a nie jak mówi urząd w którym jest zatrzymane prawo jazdy, że dopiero 16 lipca 2017 roku od godz. 00,01. Moim zdaniem wykroczenie kierowcy polegało na zajechaniu pieszemu drogi. Pieszy nie był na pasie ruchu samochodu czyli to pieszy potrącił samochód a nie samochód potrącił pieszego. Kierowca zajechał drogę pieszemu a nie potrącił go bo w takiej sytuacji lewa noga pieszego byłaby w częściach bo pieszy przechodził z prawej strony na lewą a tylko pieszy nabił sobie siniaka na prawej nodze ześlizgując się po prawym reflektorze na jezdnię. Gdyby samochód potrącił pieszego to wcześniej zadziałby czujnik wykrywający przeszkodę na jego pasie ruchu no i zadziałałyby poduszki powietrzne. Oba przypadki nie nastąpiły bo pieszy nie był na pasie ruchu samochodu. Moim zdaniem za taką kolizję kierowca powinien być ukarany mandatem 300 do 500 zł a nie odbieraniem prawa jazdy na sześć miesięcy.