w strefie zamieszkania można parkować pojazdy tylko w wyznaczonych do tego celu miejscach, więc nie rozumiem tego argumentu w ogóle. jeśli chodzi o resztę Twojego problemu, to mimo wszystko trochę mało danych a jak są, to sprzeczne. na początku piszesz że 1m od twojej posesji i 5m od okien, co pozwala mi rozumieć, że autobus stoi na drodze koło Twojego domu, jednak potem piszesz że stróże prawa twierdzą, że na posesji na której parkuje autobus nie ma znaku Strefa... co nasuwa mi myśl, że autobus jednak stoi na czyjejś prywatnej posesji. jeżeli tak jest, to nic nie możesz zrobić, jeżeli jednak autobus stoi na ulicy, to wezwij jeszcze raz policję, a jak nie przyjmą Twojego zgłoszenia, spisz personalia strażnika, lub policjanta i napisz pismo które wyślesz potem listem poleconym na odpowiednią komendę. list możesz napisać w dwóch tonach; albo "funkcjonariusz Jan Kowalski jest niekompetentnym idiotą i wnoszę o rozpatrzenie mojej sprawy przez kogoś innego", lub "nie zgadzam się z decyzją funkcjonariusza Jana Kowalskiego gdyż przepis art 49 pord stanowi iż...". Jeżeli znowu dostaniesz odpowiedź negatywną, skopiuj ją i wyślij wyżej, do jednostki nadrzędnej...

doprecyzuje : 1 metr od granicy mojej dzialki i w sumie 5 metrow od moich okien. Teren sasiadujacy jest terenem miejskim tzw. podworko budynku mieszkalnego wielorodzinnego na ktore moze kazdy wjechac. Kierowca parkuje jak najdalej od swojego budynku zeby nie przeszkadzac sobie i swoim sasiadom (do ich budynku pozostaje wtedy dystans ok. 20 metrow)

jeżeli jesteś pewien, że to teren "państwowy" to możesz działać tak jak ci napisałem. daj proszę znać jak ci poszło. [email protected]

A co z przepisami prawa budowlanego. Że niby nie można stawiać samochodu bliżej niż 3 m od ogrodzenia sąsiada i 7 m od okien domu. No chyba, że to dotyczy tylko samochodów osobowych a autobus jest ponad prawem?